strona główna

archiwum

księga gości

formularz

turnieje

galeria

kontakt

 


Obóz Sekcji Badmintona UKS "KOPERNIK" Słupca

Białystok 12.08. - 25.08.2012r

 

 

25.08.2012r - podziękowanie

Trener Mariusz Rakowicz oraz zawodnicy
uczestniczący w obozie badmintona
w Białymstoku chcieliby szczerze
podziękować Dyrektorowi Zespołu Szkół
nr 6 w Białymstoku Panu Lechowi
Szargiejowi za kolejne miłe przyjęcie nas
pod swój dach oraz paniom kucharkom za
pyszne i urozmaicone jedzenie. Dziękujemy
trenerom Dorocie Grzejdak, Robertowi
Kowalczykowi, Piotrowi Kabata i Piotrowi
Mezgierowi za bardzo ciekawe treningi, za zaangażowanie w pracy
z słupecką. Dziękujemy również trenerowi Jerzemu Bani za pomoc
w organizacji obozu a także prezesowi UKS „Kopernik” Słupca panu
Wojciechowi Hawro. Słowa podziękowania należą się również Radzie Miasta
Słupcy z panem Burmistrzem Michałem Pyrzykiem i Przewodniczącym Rady
Miasta Słupcy panem Andrzejem Szymkowiakiem na czele.
W obozie uczestniczyli i podziękowania przesyłają: Kamila Chakrar,
Katarzyna Zysk, Olga Kwaśny, Ida Hałas, Patryk Szyniszewski, Robert
Zatylny, Marcel Kędziora, Jonasz Ansion, Wojciech Dranikowski, Jakub
Busza, Kevin Salija, Tobiasz Jasiński, Maciej Urbaniak i Kamil Majda oraz
trener Mariusz Rakowicz, który przygotował i realizował na miejscu zajęcia
poza treningami i przekazywał codzienne wiadomości z obozu.

25.08.2012r - powrót

Pora już wracać do domu. Białostocką
Komunikacją Miejską podjechaliśmy na
dworzec PKP i o 10.30 wyruszyliśmy
pociągiem do domu. Oczywiście jeszcze
pamiątkowe zdjęcie pod napisem
BIAŁYSTOK. Do Słupcy dojechaliśmy
o 16.15. Na dworcu czułe powitania
z rodzicami i rodzeństwem. Później
pożegnanie z obozowiczami i trenerem
i pora wracać do domku. Wszędzie dobrze
ale w domu najlepiej. Obóz sportowy
Białystok ‘2012 uważamy za uczciwie
przepracowany. Do zobaczenia za rok
i oczywiście na badmintonowych kortach.

 

 


zdjęcia tutaj - [93] [94] [95] [96] [97] [98] [99] [100] [101] [102] [103]

                    [104] [105] [106]

24.08.2012r - dzień XII

W dniu dzisiejszym zawodnicy odbędą ostatnie
dwa treningi podczas przygotowań do kolejnego
sezonu badmintona. Każdorazowo po treningach
koszulki można wyciskać. Na porannym treningu
ćwiczyliśmy na obwodzie stacyjnym złożonym z 15 stacji. Tym razem tylko dwie serie na każdej stacji
po trzy powtórzenia po 20 sekund. Męcząca praca,
ale dało radę wytrzymać. Jonasz Ansion za
najlepszą pracę podczas obozu został zwolniony
z porannego treningu. I skorzystał z tego!. A po
południu wewnętrzny turniej o tzw. Mistrza Obozu.
Zwycięzcą okazał się Jonasz Ansion, który
otrzymał „Puchar Trenera Kadry Polski Juniorów
Roberta Kowalczyka” w postaci napoju Fanta, drugi był Wojciech
Dranikowski z „Pucharem Trenera Piotra Kabaty” – Sprite, a trzeci Robert
Zatylny z „Pucharem Trenera Mariusza Rakowicza” – Coca Cola. Kamila
Chakrar otrzymała misia „Raku” dla „Najlepszej Zawodniczki Turnieju”. Po
treningu młodzież podziękowała trenerowi Piotrowi Kabacie za prowadzone
zajęcia. Wieczorem jeszcze gry sparingowe z koleżankami i kolegami
z Ostrowa Wielkopolskiego, Konina i Przeźmierowa i czas się pakować do
domu. Jak przepracowali zawodnicy ten dwutygodniowy obóz zapewne
przekonamy się już w najbliższych dniach, gdy ruszy karuzela
badmintonowych turniejów zarówno w Słupcy ale również i na terenie
naszego województwa jak i kraju. Trener Mariusz Rakowicz chciałby w tym
sezonie postawić na naszych młodzików młodszych i startować z nimi
w turniejach licencjonowanych na terenie całego kraju, tak aby mogli oni
się zakwalifikować do Mistrzostw Polski tej kategorii wiekowej z listy
klasyfikacyjnej Polskiego Związku Badmintona, bez konieczności grania
eliminacji. Tego zapewne życzymy naszym zawodnikom i trenerom
słupeckiej sekcji Jerzemu Bani i Mariuszowi Rakowiczowi.

zdjęcia tutaj - [84] [85] [86] [87] [88] [89] [90] [91] [92]

23.08.2012r - dzień XI

Jeszcze dwa dni obozu. Dziś kolejne dwa
treningi. Robert Zatylny już wrócił do
treningu. Rano zawodnicy trenowali
schematy zamknięte i otwarte z lotką oraz
pracowali nad skocznością przy użyciu
ławeczek gimnastycznych, choć najwięcej
emocji było podczas gry w „Króla”
i rywalizacji drużyny trenera Kabaty na
drużynę trenera Rakowicza. Niestety
pokonani musieli wykonać po 30
„gorylków”. I była to ekipa Kabaty…..hahaha, trener też świetnie skakał!
Jednak trener Kabata chyba nie mógł się pogodzić z poranną porażką
i zażądał rewanżu, zwłaszcza gdy na popołudniowej rozgrzewce przegrał
w unihokeja 9:6. No niestety tym razem zemsta okazała się słodka i to
ekipa trenera Rakowicza robiła po 50 „gorylów”. Tak, tak …..ten się śmieje
co się śmieje ostatni. Podczas basenu duża „wojna” na makarony i dużo
śmiechu. No i wieczorem czyste szaleństwo. Cała ekipa z Słupcy udała się
do pizzerii. Dosłownie obóz oszalał. Jedzeniowe szaleństwo. Ale pizza była
dobra. Brzuchy ciut urosły, ale jutro to na treningach spalimy. Jeszcze
tylko piątek i czas wracać do mamy i taty.

zdjęcia tutaj - [75] [76] [77] [78] [79] [80] [81] [82] [83]

22.08.2012r - dzień X

Dziś nie mieliśmy zaprawy porannej ani
porannego treningu. Po śniadaniu
pojechaliśmy Białostocką Komunikacją
Miejską – której w tym miejscu dziękujemy
za darmowe przejazdy na czas trwania
obozu – na bilard do Galerii Białej. Widać
było, że niektórzy z zawodników nie mieli
styczności z tą grą. Tak więc nie
wszystkich te kolorowe kulki słuchały
i niekoniecznie chciały same wpadać do
łuz. Po południu trening z dużą ilością lotek i rozluźnienie mięśni w wodzie.
Dziś wreszcie Robert Zatylny, który uskarżał się na ból w nogach posłuchał
trenera Rakowicza. Półgodzinny wspólny bieg, trochę ćwiczeń
rozciągających i pływanie w basenie pomogło. Ból ustąpił. A nie można było
szybciej posłuchać trenera?! Kasia Zysk nadal nie może ćwiczyć, jednak
lepiej żeby ta kostka się dobrze zagoiła niż ryzykować groźniejszą
kontuzje. Wieczorem kolejne gry sparingowe na hali
.

zdjęcia tutaj - [66] [67] [68] [69] [70] [71] [72] [73] [74]

21.08.2012r - dzień IX

Dzisiejszy dzień obozowy różnił się trochę od pozostałych. Prawie przez
cały dzień toczył się turniej towarzyski zawodników z Sianowa, Sławna,
Góralic i Słupcy. Wyniki były, ale tutaj były najmniej istotne. Ważne było raczej to, aby w każdej grze wykorzystać te umiejętności, których nauczyliśmy się lub doskonaliliśmy podczas obozu. Zawodnicy zostali podzieleni nie w kategorie wiekowe, ale w miarę posiadanych umiejętności.
Mimo ogólnego zmęczenia wszystkich zawodników, można było obejrzeć kilka ciekawych pojedynków, a na pewno nikomu woli walki i ambicji odmówić nie było można.
W turnieju nie grało dwoje naszych zawodników: Kasia Zysk,
która jeszcze leczy kontuzje kostki oraz Robert Zatylny narzekający na
ogólne zmęczenie. Pod koniec turnieju nasi zawodnicy podziękowali
trenerom z Sianowa, za ogromną pracę włożoną podczas codziennych
obozowych treningów ponieważ już jutro kończą swój obóz i wyjeżdżają.
Pod okiem trenera Roberta Kowalczyka ćwiczył Patryk Szyniszewski,
pod okiem
trenerów
Doroty
Grzejdak
i Piotra
Mezgiera:
Ida Hałas,
Kamila
Chakrar,
Marcel
Kędziora, Tobiasz Jasiński, Kevin Salija, Jakub
Busza i Kamil Majda. Pozostali są pod okiem
trenera Piotra Kabaty. Jednak już od jutra cała
słupecka grupa trenować będzie razem u Piotra
Kabaty, który zostaje z nami do końca obozu.
Wieczorem jeszcze dyskoteka i obozowy dzień
zaliczony

 


 

zdjęcia tutaj - [61] [62] 63] [64] [65]

20.08.2012r - dzień VIII

Kolejny dzień i kolejne dwa treningi obozu
badmintonowego. Dziś doskonaliliśmy
pojedyncze uderzenia. Trening był dziś
bardzo wcześnie rano, więc było ciężko.
Niektórzy z nas chyba jeszcze spali na
kortach. Po południu były gry deblowe.
Jednak zdarzył się niemiły wypadek. Kasia
Zysk lekko podkręciła kostkę. Miejmy
nadzieje, że trochę lodu i dzień lub dwa
przerwy pozwolą jej wrócić do treningów.
Niestety, takie drobne urazy się zdarzają. Zwłaszcza jeśli jest się już coraz
bardziej zmęczonym wyczerpującymi treningami. Niestety zmęczenie
pomału się kumuluje i sił coraz mniej. Ale taki to jest urok przygotowań do
kolejnego sezonu. Ze spraw godnych
odnotowania to dzisiejsza podwójna
kontrola: Kuratorium i Sanepidu. Ale
spokojnie. Wszystko było OK, papiery
i prowadzenie ocenione bardzo dobrze,
więc nawet nikt się specjalnie nie spinał.
Wieczorem trenerzy przygotowali konkurs
wiedzowy. Podzieleni byliśmy na trzy grupy
pod wodzą Mesia, Osiego i Domina.
Wygrała grupa Osiego – gratulujemy. Jutro
kolejny dzień i tym razem gry sparingowe w różnych kategoriach
wiekowych.

zdjęcia tutaj - [56] [57] [58] [59] [60]

 

19.08.2012r - dzień VII

Siódmy dzień
obozu – niedziela.
Tradycją jest, że
siódmy dzień jest
dniem wolnym od
treningu. Młody
organizm musi
odpocząć po
tygodniu
wytężonej pracy.
Dziś dopołudnia
pojechaliśmy do
Galerii Białej do
kina. Popołudnie każdy miał wolne – totalne lenistwo. Natomiast po kolacji
znów wyruszyliśmy na Białystok zobaczyć Pałac Branickich oraz
podświetlane fontanny. Oczywiście uwieczniliśmy to na zdjęciach.
I jeszcze chwila rozkoszy dla podniebienia – lody z automatu, i niestety
niedziela już minęła a jutro znów wznawiamy treningi.

[52] [53] [54] [55]

18.08.2012r - dzień VI

Szósty dzień białostockiego obozu
badmintonistów. Za zawodnikami kolejne
dwa treningi. Rano nasze ulubione
ćwiczenie ale ulubione tak inaczej, czyli
praca nóg z przenoszeniem lotek. Oj nóżki
będą jutro boleć!!! Po południu praca
z dużą ilością lotek i schemat atak i net na
siatce. Dobrze że w szkole jest basen.
Naprawdę przydaje się na nasze zmęczone
i obolałe nogi. Wieczorem jeszcze
dyskoteka i zasłużony odpoczynek. Jednak tym
razem będzie on dłuższy, bo jutro niedziela –
siódmy dzień obozu, czyli cały dzień wolny. Nie
żebyśmy się nudzili!!! Trener Rakowicz zadba o to
aby zagospodarować ten czas wolny. Jednak
rakietek jutro nie bierzemy do ręki. Kolejny trening
dopiero w poniedziałek.

 


 

zdjęcia tutaj - [45] [46] [47] [48] [49] [50] [51]

17.08.2012r - dzień V

Kolejny dzień i kolejne dwa treningi pod
okiem trenera Piotra Kabaty. Rano
doskonaliliśmy odbicia na siatce, w obronie,
ataku oraz z głębi kortu przy użyciu dużej
ilości lotek. Trener Kabata i trener
Rakowicz rzucali nam lotki a my musieliśmy
nieźle się gimnastykować na korcie. Po
południu nasz ulubiony trening – gra w ligę.
Lubimy rywalizować, każdy chce grać
w pierwszej lidze i dlatego w każdym
meczu wszyscy dają z siebie wszystko. Po
każdym treningu rozluźniający basen. Tak
w skrócie wygląda prawie każdy nasz
dzień. Trening, trening, trening, basen,
basen, basen. Jakoś to ogarniamy
i jesteśmy dzielni. Choć dziś wieczorem
trochę pośpiewaliśmy na karaoke. Głosy też
mamy niezłe….hahahaha. Serdeczne
pozdrowienia dla Prezesa UKS Kopernik
Słupca – Pana Wojciecha Hawro.


zdjęcia tutaj - [39] [40] [41] [42] [43] [44]

16.08.2012r - dzień IV

Czwarty dzień białostockiego obozu
badmintona. Nasi młodzi badmintoniści mieli
dziś całe pół dnia rozbrat z badmintonem.
Po śniadaniu wybraliśmy się do Galerii
Białej na bowling. Jednak po południu
kolejny trening jednak tym razem trochę
lżejszy.
A przed treningiem jeszcze pisanie podań
o chrzest obozowy. Dziś 12 z 14
zawodników przystąpiło do obozowego
badmintonowego chrztu organizowanego przez starszych zawodników
z Sianowa
i Sławna. Oj się
działo!!! Na
chrzcie było
ciężko, jednak
jakoś daliśmy radę
i staliśmy się
pełnoprawnymi
członkami
badmintonowej

braci. Po chrzcie basen i wieczorne gry
sparingowe. Pozdrowienia dla wszystkich rodziców


zdjęcia tutaj - [33] [34] [35] [36] [37] [38]

15.08.2012r - dzień III

Dziś kolejny dzień obozu badmintonowego
w Białymstoku. Rano doskonaliliśmy technikę odbić podczas schematu ćwiczebnego, po południu już było gorzej. Obwód ćwiczeń stacjonarnych.
16 stacji razy dwa obejścia i na każdej stacji
3 powtórzenia po 20 sekund. Kto tego nie przeszedł nawet nie wie o czym mówimy. Nogi pomału bolą. A wieczorem oglądanie meczu badmintonowego. Jest na co popatrzeć. My też tak chcemy grać!!!. Dziś na obóz dojechała znana nam grupa z Przeźmierowa. Jest nas coraz więcej. Oczywiście o rozluźnieniu mięśni w basenie nie zapominamy. Woda koi obolałe nogi. Zawodnicy czują się dobrze, nikt nie narzeka i wszyscy ciężko trenują.


zdjęcia tutaj - [26] [27] [28] [29] [30] [31] [32]

14.08.2012r - dzień II

Dziś drugi dzień obozu w Białymstoku. Nowe
grupy ćwiczebne, nowe znajomości i spore
poruszenie na treningowej rozgrzewce.
Mecz unihokeja Sławno/Sianów kontra
Słupca. No niestety przegraliśmy 5:2, ale
emocje co najmniej jak na olimpiadzie. Na
zajęciach doskonaliliśmy odbicia drop
i clear, a popołudniu poruszanie się po korcie w rytm muzyki. Jednak przed treningiem mieliśmy okazję do rewanżu na połączonych siłach Sławna i Sianowa. Tym razem wygraliśmy podczas rozgrzewki 3:2 w chińską piłkę nożną zwaną u nas „duponogą”. Tak więc w rywalizacji jest remis. Po zajęciach na hali jak zwykle pływanie w basenie. A wieczorem wspólna zabawa integracyjna – „Zapamiętywanie imion”, „Ludzkie figury” i „Bezludna wyspa”. Było trochę śmiechu. Wszyscy są zdrowi, trochę obolali po wyczerpujących treningach, ale dają sobie świetnie radę.
Pozdrawiamy z Białegostoku.

zdjęcia tutaj - [17] [18] [19] [20] [21] [22] [23] [24] [25]

13.08.2012r - dzień I

Dziś odbyły się dwa
pierwsze treningi pod okiem
trenera Piotra Kabata
z Sianowa, który prowadzić
będzie zajęcia z większością
słupeckich badmintonistów.
Dlatego tylko z większością,
ponieważ wszyscy trenerzy
podjęli decyzje
o pomieszaniu
grup dostosowując je pod
kątem posiadanych
umiejętności. Pozwoli to
każdej grupie na ćwiczenie z zawodnikami
o zbliżonych umiejętnościach, a trenerom na prowadzenie jednolitego
treningu. Tak więc dzisiejszy dzień stał się takim dniem selekcji do
poszczególnych grup ćwiczebnych,
które będą obowiązywały od dnia jutrzejszego. Pozwoli to również na
jeszcze większą integracje zawodników z Sianowa, Sławna i Słupcy.
Dziś podczas porannego
treningu
doskonaliliśmy
podstawowe
odbicia występujące
w badmintonie. Po południu
zaś każdy z zawodników
przeszedł cztery próby
z Międzynarodowego Testu
Sprawności Fizycznej.
Po każdym treningu zajęcia
na basenie mające na celu
rozluźnienie mięśni

po wysiłku treningowym. Młodzież czuje się dobrze, jedzenie jak zwykle
jest smaczne i duży wybór........pozdrawiamy serdecznie trenera Jerzego
Bania.

Na zdjęciach nasi tegoroczni obozowi debiutanci: Kamila Chakrar, Ida Hałas, Kamil Majda i Tobiasz Jasiński

zdjęcia tutaj - [14] [15] [16]

12.08.2012r - wyjazd

 

 

 


 

Data – 12 sierpień 2012 roku. Godzina – 10.50. Miejsce zbiórki – dworzec PKP w Słupcy. Te wiadomości musieli zapamiętać uczestnicy udający się na badmintonowy obóz sportowy w Białymstoku. Na obóz wyjechali: Olga Kwaśny, Katarzyna Zysk, Kamila Chakrar, Ida Hałas, Robert Zatylny, Patryk Szyniszewski, Jonasz Ansion, Marcel Kędziora, Wojciech Dranikowski, Jakub Busza, Kevin Salija, Tobiasz Jasiński, Maciej Urbaniak i Kamil Majda oraz trener Mariusz Rakowicz. Po pożegnaniu się z rodzicami i rodzeństwem zawodnicy Uczniowskiego Klubu Sportowego „Kopernik” Słupca wyruszyliśmy w podróż. W Białymstoku byliśmy
po 6 godzinach podróży. W Białymstoku po 6 godzinach, jednak w naszej bazie szkoleniowej dopiero
po 7 i pół godzinie. Bo tutaj zaczęły się „małe schody” …….hahahaha. Autobus podmiejski, którym zawsze dojeżdżaliśmy na osiedle Pietrasze zmienił swój bieg ze względu na budowę ronda. Tylko skąd my słupczanie mieliśmy o tym wiedzieć? Więc zafundowaliśmy sobie podmiejską wycieczkę po Białymstoku. Jednak w końcu udało nam się dotrzeć na miejsce z małym opóźnieniem. Po zakwaterowaniu i obiedzie zapoznaliśmy się
z regulaminami obowiązującymi podczas trwania obozu. Tak więc bilans pierwszego dnia to zagubienie się w nowym rozkładzie Białostockiej Komunikacji Miejskiej oraz dwie popsute walizki – Jakuba Buszy i Patryka Szyniszewskiego. Ale teraz liczymy, że już będzie z górki. Od jutra zabieramy się do solidnej pracy.

zdjęcia tutaj - [1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10] [11] [12] [13]